„Jeśli chcesz gdzieś dojść, najlepiej znajdź kogoś, kto już tam doszedł.”
Robert Kiyosaki
Młodym ludziom nie zawsze łatwo odnaleźć się na rynku pracy. Ukończone studia nie gwarantują od razu dochodowego i satysfakcjonującego stanowiska, a wysiłek włożony w ich ukończenie często wiąże się z wysokimi (a może zbyt wygórowanymi jak na początek?) oczekiwaniami i pragnieniem osiągnięcia sukcesu, będącego nagrodą za lata nauki. Proponujemy naszym Czytelnikom cykl wywiadów przedstawiających sylwetki osób, których bezsprzecznie możemy nazwać „ludźmi sukcesu”. Jak długo na ten sukces pracowali? Gdzie szukali pomocnej dłoni? Jak przezwyciężali przeszkody?
Jeden z pierwszych wywiadów został przeprowadzony z Panem Grzegorzem Wilkiem, właścicielem firmy CLEVERly
Grzegorz Wilk od 8 lat zajmuje się sprzedażą i marketingiem dla branży IT.
Doświadczony sprzedawca, trener i doradca biznesowy.
Z sukcesami budował biznes dla rozwiązań m.in EMC, Iomega, Riverbed i Cisco w Polsce.
Zapraszamy do lektury!
CZĘŚĆ I - Proszę dokończyć zdanie:
1. „Sukces” jest dla mnie…
…potwierdzeniem wytrwałości w działaniu i wiary w podejmowane decyzje.
2. Moja pierwsza praca…
…nauczyła mnie jak brać odpowiedzialność za swoje działania i nie poddawać się, gdy pojawią się problemy.
3. To, gdzie teraz jestem (w życiu) zawdzięczam przede wszystkim… (komu?/czemu?)
…własnej wytrwałości i ambicji a także kilku przyjaciołom-mentorom biznesu, którzy na ścieżce mojej dotychczasowej kariery wspierali mnie swoją wiedzą i doświadczeniem.
4. Moja praca jest dla mnie…
…dowodem na to, że można samemu kreować własną rzeczywistość, nie koniecznie posiadając wielkie zaplecze finansowe czy relacje w branży
5. Gdybym mógł coś zmienić w moim życiu zawodowym byłoby to…
…kupno większej ilości czasu na rzeczy... na które nie mam czasu (śmiech)
6. Moja firma jest dla mnie…
…miejscem, w którym spełniam się i realizuję własne projekty a także narzędziem do budowania profesjonalnego wizerunku firmy-eksperta na rynku
CZĘŚĆ II – Pytania:
AO: Jak opisałby Pan to czym się zajmuje tak, by zrozumieli to także czytelnicy spoza branży IT?
GW: Mamy 2 główne obszary specjalizacji: marketing i sprzedaż. Marketing to nie tylko codzienne wsparcie firm w zakresie projektowania i budowy narzędzi wspierających promocję, reklamę czy budowanie pozycji eksperta na rynku. To także działania mające na celu współpracę z producentami i dostawcami rozwiązań IT w taki sposób, by poprzez proste komunikaty i wykorzystanie współczesnych kanałów komunikacji informować o nowych rozwiązaniach, wspierających pracę firmy ale i życie codzienne.
W zakresie sprzedaży realizujemy projekty doradztwa, konsultingu i realizacji projektów informatycznych u wszystkich firm, które poszukują sprawdzonych firm-specjalistów IT na rynku polskim. Pomagamy tworzyć plany biznesowe, plany rozwoju produktów, budować strategie sprzedaży i dostarczać informacje o planowanych projektach.
Realizujemy także działania związane z PR, wprowadzaniem nowych rozwiązań na rynek, doradztwem czy organizacją spotkań branżowych. To naturalne uzupełnienie oferty skierowanej do firm każdej wielkości.
AO: Jest to branża, która stale się rozwija – czy często coś Pana w niej zaskakuje?
GW: Branżę IT cechuje wysoka dynamika rozwoju. Szybko zmieniające się trendy, nowe technologie, biznesy typu start-up czy zmiany preferencji użytkowników - to wszystko wymusza poniekąd szybką adaptację do nowych warunków.
Na pewno zaskakujące pozytywnie są zmiany w sposobie myślenia i oczekiwań klientów względem skomplikowanych technologii IT: cena przestaje mieć znaczenie na rzecz wiedzy, wsparcia i realnych korzyści np. z tytułu analizy danych przez firmy. To dobra prognoza dla wszystkich, którzy dostarczają informacje i budują wizerunek eksperta na rynku (marketing) z wyjściem do projektowania procesów sprzedaży.
AO: Zajmuje się Pan wprowadzaniem nowych rozwiązań IT na polski rynek – jak przebiega proces wdrażania?
GW: Nie można wrzucić wszystkich projektów do tego samego worka z napisem ”nowy produkt na rynku”. Produktem może być oprogramowanie, aplikacja działająca w chmurze (SaaS, PaaS, Iaas) czy usługa dedykowana. W każdym przypadku proces przygotowania do wejścia na dany rynek wygląda inaczej. Tutaj przydaje się wiedza i stara szkoła zarządzania biznesem, która promuje wartości sprawdzone, takie jak przygotowanie biznes planu, analizy ryzyka, kalkulacji finansowej w ujęciu strategicznym i operacyjnym czy planu działań marketingowych.
Proces adaptacji danego produktu na rynku zależy od bardzo wielu czynników (czy to jest nowy produkt, czy jest już obecny ale mało rozpoznawalny, jakie wartości i know-how chce promować, kto zarządza danym biznesem. Dlatego projektowanie procesów wdrażania nowych rozwiązań IT na rynek jest zawsze kwestią indywidualnej oceny biznesu.
AO: Prowadzi Pan również szkolenia, proszę powiedzieć:
-Co Pan czerpie z takich szkoleń?
-Czy często uczestniczą w nich młodzi ludzie?
-Jak ocenia Pan ich nastawienie i chęć rozwoju?
GW: Szkolenia są świetną formą nauki dla obu stron - szkoleniowca i uczestnika. Bardzo często uczestnicy bardzo pozytywnie zaskakują pomysłami rozwiązania skomplikowanych zagadnień a także przedstawiają realne przykłady, na podstawie których mogę indywidualnie dopasować treść przekazu.
Uczestnicy szkoleń to w większości ludzie młodzi, często zaczynający dopiero swoją przygodę z marketingiem czy sprzedażą w branży IT. Widać spory zapał, aczkolwiek często są to osoby mające już pewne doświadczenia ale także niebyt dobre praktyki, które staramy się naprawić i pokazać obszary do poprawy. W szkoleniach bierze udział także kadra menedżerska firm IT, która z racji doświadczenia i wiedzy oczekuje zupełnie innego przekazu i komunikacji. Tutaj skupiamy się na procesowym , projektowym i społecznym podejściu do zarządzania firmą.
AO: Co skłoniło Pana do założenia własnej firmy (CLEVERly)?
GW: Nie co a kto - moja żona :-). To ona była głównym motorem i pomysłodawcą formuły biznesu. Ja musiałem się tylko przekonać, że jest to właściwy moment (2014 rok) na przejście "na drugą stronę". Na szalę położyłem ponad 8 lat doświadczenia w marketingu i sprzedaży w branży IT w Polsce, relacje i zdobyte umiejętności .Jak się okazało, wystarczająco, by zaryzykować. Z powodzeniem.
Decyzja o założeniu firmy przyszła akurat w odpowiednim dla mnie momencie - zmiany kadrowe i nowa polityka firmy (wtedy: Zycko Polska) przyspieszyły tylko formalnie moją decyzję.
Dziś ani prze chwilę nie żałuję założenia własnego biznesu . To najlepsza szkoła życia, rozszerzająca dotychczasowe doświadczenie, dająca o wiele bardziej elastyczne możliwości działania i ucząca podejmowania trudnych decyzji. A także życia z ryzykiem za pan brat.
AO: Jakie rady ma Pan dla młodych ludzi marzących o posadzie w Pana branży?
GW: Warto cały czas rozwijać swój warsztat, korzystając ze spotkań branżowych, czy materiałów dostępnych w sieci. Warto także korzystać z wiedzy i doświadczenia firm i osób, które odniosły już pewne sukcesy. Na pewno trzeba mieć głowę otwartą na nowe pomysły, szybko adaptować się do zmian i przede wszystkim - być bardzo komunikatywnym. Bo komunikacja buduje relacje - a dobre relacje prowadzą do sukcesu w każdej branży.